Wiecie co znaczy że Polska położona jest między 54 a 49°N i między 14 a 24°E? No pewnie coś kojarzycie, ale po co pytam Was o jakieś szerokości geograficzne na stronie poświęconej jedzeniu? Też się zastanawiam… A tak serio to ta szerokość oznacza, że leżymy w miejscu w którym wiosna i lato trwają łącznie z 5 miesiący, a zima pozostałe 7. Jesień jakoś po drodze wypadła z obiegu. To wszystko składa się na ten krótki, acz bogaty sezon owocowo warzywny. Co to oznacza? Że w maju mamy rabarbar i szparagi, w czerwcu truskawki, a w lipcu praktycznie wszystkie młode warzywa i owoce. Końcówka sierpnia i cały wrzesień jak się okazuję jest czasem w którym pojawiają się te dary ziemi na które duża większość czeka najbardziej, czyli grzyby, śliwki, dynie i przede wszystkim POMIDORY. A skoro o pomidorach mowa to właśnie na nie postanowiłem zdradzić Wam przepis:
Pomidorowy Talerz obfitości dla dwóch osób
- 0,5 kg pomidorów różnych, różnistych, wszelakich (gargamele, bawole serca, malinowe, śliwkowe, cherry itd.)
- 100 g malin 100 g białego tłustego sera
- Olej rzepakowy tłoczony na zimno (u mnie ten z gospodarstwa Rysiny)
- Dwie kromki dobrego chleba
- 1 łyżka masła
- Sól i pieprz do smaku
- Świeże zioła – to co lubicie, może być natka, kolendra, bazylia, szcypiorek, a nawet lubczyk!
Wszystkie pomidory pokrójcie w grube plastry. Maliny zostawcie w całości lub tak jak ja pokrójcie część z nich na pół. Chleb porwijcie lub potnijcie w grubą kostkę, a następnie zróbcie z niego grzanki na patelni z rozgrzanym masłem.
Pokrojone pomidory układajcie na talerzu/półmisku/desce jeden obok drugiego, a nawet na zakładkę. Na pomidorach porozrzucajcie maliny i pokruszcie ser. Doprawcie wszystko solą i świeżo mielonym pieprzem. Rozsypcie na wierzch chrupiące grzanki, polejcie wszystko odrobiną oleju i by zwieńczyć talerz rozsypcie na wierzchu zioła jakie tylko lubicie. Konsumujcie czym prędzej!
1 Comment
Pomidory z łobuzem arbuzem! | Michał Toczyłowski
[…] A jeśli chcielibyście zjeść pomidory jeszcze inaczej to wpadnijcie do wpisu o pomidorach z przed roku! […]
Comments are closed.