Czas więc na podsumowanie roku 2019!
Styczeń
Rozpoczynam rok zmian. Zaczynam trochę gadać na Instagramie, gdzie do tej pory się nie odzywałem i sporadycznie wrzucałem zdjęcia bez większego planu. Zacząłem tworzyć content z Karoliną tak, by był ciekawy, pozwolił Wam poznać mnie bliżej i przy okazji pasował do siebie kolorystycznie (ładny feed i te sprawy). Poza tym prowadzę swoje pierwsze warsztaty w Cook Story by Samsung z partnerstwem San Pellegrino i Aqua Panna, piekę nieustająco chleb i ZAKŁADAM APARAT, NA ZĘBY który potem będzie mi niejednokrotnie utrudniał życie.
Luty
Aparat daje się we znaki, w związku z niemożliwością jedzenia twardych i chrupiących rzeczy przestałem na jakiś czas jeść chleb, ale wciąż piekę go dla Karolci i bliskich.
Robimy kolejne warsztaty w Cook Story by Samsung. Zaczynam też interesować się tematami Social Mediów, w związku z czym słuchamy z Karolcią mądrych ludzi na srodadzieńbloga.
4 lutego po raz drugi kucharzę w Pytaniu na Śniadanie. Niestety nie był to najlepszy występ mojego życia – nie dogadaliśmy się i gdy przyszedłem do studia, zamiast 4-5 kg korzenia pietruszki (robiliśmy kuchnie pietruszkową), o które prosiłem miałem 4-5 pęczków natki pietruszki. I kilka korzeni – tak dla dekoracji. Stres i dezorientacja na poziomie milion – tym bardziej jak mówią Ci, że jednak zamiast 3 wejść będzie 5. Pamiętam, że byłem tak zestresowany, że pochwaliłem się do kamery tym, że spaliłem płatki migdałowe… no cóż. Raz na wozie, raz spalone migdały.
Dowiaduję się też, że haps.pl chce ze mną współpracować! Było to o tyle ciekawe wydarzenie, że info o tym newsie mogliście znaleźć nawet na portalach typu wirtualnemedia.pl. Wracam również do biegania i spontanicznie odwiedzamy z Karolcią Poznań i pierwszy raz w naszym młodym życiu bookujemy pobyt w hotelu, a nie Airbnb.
Marzec
Zaczynamy od hedonistycznej konsumpcji! Wpadamy z Karolcią na śniadanie do Klubu Śniadaniowego i razem z Głodna Daga jemy przysmaki rodem z Orient express i rozmawiamy o jedzonku.
Zaczynamy nagrania z haps.pl – na początek 3 filmy na YouTube!
Robię kolejne autorskie warsztaty w Cookstory by Samsung, a 23 marca razem z wydawnictwem filo bierzemy udział w panelu dyskusyjnym podczas Food Blogger Fest. Oprócz tego pojawia się nowy numer magazynu kuchnia, a w nim powracam ja – cały na biało z moimi poradami „Krok po kroku”.
Kwiecień
Znów słuchamy mądrych ludzi na Środa dzień bloga, do tego pierwszą rocznicę premiery ma moja książka, a przypomina mi o tym mój przyjaciel Rafał. Przebiegam 10 km w 54 minuty na Orlen Warsaw Marathon, a już godzinę później realizuje pokaz dla marki Duka podczas Foodmagedonu i przeprowadzam dwa autorskie mini warsztaty z Fundacją Grzegorza Łapanowskiego Szkołą na Widelcu.
26 kwietnia odgrywa się dramat! Pani ortodontka montuję mi drugi łuk w aparacie, a do tego wkładkę korygującą zgryz, a co za tym idzie przestaję jeść i mówić na tydzień!
Maj
W maju pojawia się pierwszy numer czasopisma kulinarnego KUKBUK z moim
udziałem. Napisałem tam dla Was 12 przepisów na wiosenne przyjemności.
Chwilę potem Gault Millau Polska organizuje Taste Masters, a ja mam przyjemność pomagać Davidowi Gaboriaud w przygotowaniu jego potrawy.
Później następuje przełomowy dla mnie moment – zakładam własną firmę, a co za tym idzie staję się sam sobie szefem, okrętem, panem i sterem – czy jak to tam było…
Kupuję wymarzonego KitchenAida i Thermomixa i stwierdzam, że mogę już podbijać świat!
Pod koniec maja razem z Damianem Kordasem organizujemy pokaz kulinarny z okazji otwarcia Galerii Młociny.
Na sam koniec miesiąca wyjeżdżam do Tomaszowa Lubelskiego i rozpoczynam sezon wyjazdowych warsztatów kulinarnych po całej Polsce!
Czerwiec
Zaczynamy od kolejnego wyjazdu – tym razem Gdynia i pokaz z Grzegorzem Łapanowskim. Wracam do Warszawy po czyste kitle, żeby zaraz potem wyjechać do Olsztyna na kolejne warsztaty, a chwilę potem jestem już na See Bloggers w Łodzi.
Wracam i wyjeżdżam do Poznania, by razem z Davidem Gaboriaud zrealizować piękną kolację dla zarządu Almette, a następnego dnia wieczorem dołączam do Karolci i jesteśmy gośćmi na wegańskiej kolacji Chefs for Change. Korzystając z okazji zostajemy w Poznaniu na kolejne kilka dni, żeby się zresetować.
Lipiec
Czyli sesja do mojej nowej książki, która wychodzi już pod koniec stycznia 2020!
Razem z Patrykiem Dobrzelakiem i Borysem Dobiszewskim, tworzymy nasz pierwszy POP-UP na Targu Śniadaniowym – Tosty Sztosty. Ku naszemu zdziwieniu zainteresowanie naszym jedzeniem okazuje się być ogromne, ludzie głodni, a my zawaleni robotą!
W tak zwanym międzyczasie realizuję kolejne sesje zdjęciowe dla magazynu Kukbuk oraz Magazyn Kuchnia, a po wszystkim wyjeżdżamy z Karoliną do Łodzi, by jak co rok uczcić 5 rocznicę naszego wspólnego i romantycznego chodzenia po bułki.
Sierpień
Wracamy najedzeni z Łodzi, a ja znowu ląduję na sesji do Kukbuka. Następnego dnia zaczynam wakacje i wyjeżdżam na dwa tygodnie na mazurski chillout. Wracamy do Warszawy, pierzemy ciuchy i wyjeżdżamy na Kraków Live Festival, bo wakacji nigdy dość. Znowu dużo jemy, pijemy alkohol (raz w roku, a porządnie!), odwiedzamy wystawę Krzysztofa Gonciarza i wracamy pozytywnie naładowani do Warszawy.
Wrzesień
Zaczynam od skończenia książki – ostatnie poprawki i przepisy poleciały do redakcji! A po wielu miesiącach ciężkiej pracy w końcu odpalam swoją autorską stronę internetową, która jest na maxa moja. Taka, o jakiej marzyłem!
Jakby odpoczynku było mało, znowu jedziemy zwiedzać, tym razem Litwę, Łotwę i Estonię. Jemy tam tradycyjne potrawy, pijemy kawę w lokalnych kawiarenkach, zwiedzamy zamki, uliczki i kościoły, robiąc dziesiątki kilometrów pieszo dziennie!
Wracam i odpalam swój kanał na YouTube, ale jako że nie jestem jeszcze w pełni zadowolony z efektów, to odkładam ten projekt na Nowy Rok.
Razem z beClou robimy 3-dniową sesję zdjęciową do nowej książki Andrzeja Polana, a ze Szkołą na Widelcu odwiedzamy gospodarstwo Majlertów, by zrobić tam sesję do książki Grzegorza Łapanowskiego.
Pod koniec września wpadam do Dominiki Biegańskiej do Radio zet Chilii i gadam o smakach jesieni!
Październik
Miesiąc rozpoczynam warsztatami z Jagną Niedzielską w Cook Up Studio dla Agata Meble. Kilka dni później pomogam podczas warszawskiej kolacji Chefs for Change w Warszawie. Chwilę potem jadę z Davidem Gaboriaud i Erwanem Debono na Mazury, by pogotować w pięknym Narine Resort and Spa.
Świętujemy również urodziny Karolci przez 3 dni i oczywiście robimy to na swój sposób – jedząc pyszne jedzonko i jeżdżąc na rowerze (tak, w październiku!)
Nagrywam też z haps.pl jeszcze więcej filmów, pod koniec miesiąca serwuję swoją autorską kolację na Farmie Bii, a następnego dnia robię tam warsztat kulinarny i nie chcę wyjeżdżać, bo jest tak pięknie i miło!
Listopad
W listopadzie przy okazji Święta zmarłych odwiedzam z rodzicami Tykocin (czyli miejscowość, z której pochodzi część mojej rodziny – ród Toczyłowskich). Jemy tam lokalne przysmaki w tykocińskim zamku i wychodzimy najedzeni i bardzo zadowoleni.
Karolina zaczyna staż– u samej Joanny Banaszewskiej który kończy się propozycją pracy (YEAH!), a ja w tym czasie trzymam za nią kciuki i jednocześnie rozpoczynam sezon warsztatów świątecznych, cateringów, integracji – czyli pracy 24/7.
W tak zwanym międzyczasie poznaję Koheia Yagi – mistrza ramenów, realizuje moją pierwszą okładkę dla magazynu Kukbuk, którą zobaczycie w 2020! A na koniec listopada jadę pierwszy raz w życiu wędzić do Karolci na działkę i okazuje się to bardzo przyjemne dla umysłu i brzucha, a nieprzyjemne dla naszych zadymionych ubrań.
Grudzień
Praca, praca, praca. Na 31 dni grudnia pracuję 20 dni, w tym wielokrotnie realizując po dwa lub trzy warsztaty dziennie. Poznaję mnóstwo ludzi, dużo nowych wspaniałych miejsc i kupuję nowe kitle, bo nie nadążam prać tych, co mam! Zapieprz to delikatne określenie tego, co się działo. 20tego grudnia realizuję ostatni warsztat w 2019 roku, później jadę do babci na Mazury, żeby pomóc jej w gotowaniu, 23go wracamy do Warszawy, sprzątam, gotuję i organizuję po raz trzeci Wigilię w naszym małym mieszkaniu. Jako, że w święta się udaje, to idziemy za ciosem i robimy u nas Sylwestra w dresowym stylu – jak na prawilną parkę z Bródna przystało!
Reasumując. 2019 był rokiem bardzo gwałtownych zmian, dzięki którym jesteśmy jeszcze bardziej
szczęśliwi, pysznych wyjazdów i niekończącej się miłości z Karolcią!
Drogi 2020 – bądź dla nas tak samo miły i dobry, jak twój młodszy 2019!